Pewnego dnia Trafiła do naszego Gabinetu elegancka Pani Prawnik, zatrudniona w kancelarii, która dużo i ciężko pracuje – konkurencja jest duża, a wiadomo, że trzeba postarać się o wypracowanie pozycji.
Dwa lata temu w okresie szczególnie nasilonych i stresujących obowiązków Pani Ania zaczęła mieć kłopoty z zaśnięciem.
Zupełnie przypadkowo odkryła wtedy, że dwie-trzy lampki czerwonego wina ułatwiają zaśnięcie.
Stopniowo weszło jej w nawyk zasypianie z pomocą wina.
Starała się jednak nie robić tego codziennie, aby nie szkodzić swojemu zdrowiu.
Zaczęła interesować się winami.
Z czasem kupno i dobór wina stały się jej pasją, a każde zakupy w centrum handlowym stały się okazją do odwiedzania działu winiarskiego, wyboru nowych, nieznanych gatunków, których następnie próbując wypijała po kilka lampek dziennie (trzy-cztery).
Ostatnio na przyjęciu jak nam opowiadała Pani Ania piła ajerkoniak z Ameryki Południowej, trzy kieliszki po pięćdziesiąt gramów, wróciła do domu i przygotowując się do snu znalazła butelkę wina do połowy opróżnioną, postanowiła wypić jeszcze trochę. Trudno jej było przypomnieć sobie ile wypiła…
Następnego dnia zadzwoniła do niej koleżanka i spytała, czy ma na serio traktować jej zwierzenia dotyczące wygryzienia szefa.
Pani Ania nie mogła zrozumieć o czym mówi koleżanka, myślała, że to żarty, jednak okazało się, że chociaż zupełnie tego nie pamiętała, rozmawiała z koleżanką o drugiej w nocy przez pół godziny.
Opowiada, że wtedy przestraszyła się nie na żarty.
Zrobiła sobie znaleziony w Internecie test rozpoznawania problemów alkoholowych.
Wyniki wskazały na picie szkodliwe. Pani Ania postanowiła na jakiś czas zaprzestać picia w ogóle, a z czasem ograniczyć picie, poprzez Terapie na Biorezonansie.
Przychodziła do nas na początku po 3x w tygodniu. Stopniowo zmniejszaliśmy spotkania do 1x w tygodniu.
Pani Ania mówi, że czuję się świetnie i nie ma pociągu do alkoholu.
Zapraszamy na Terapie Antyalkoholową do Naszego Gabinetu ul. Lotnicza 5, w Lublinie tel 501969727